
Oleksandra Piskokha
- Miasto: Kielce
- Początek kariery: 2025 r.
- Czynny artysta VEAN
- Konsultacja
- Wymiana kolczyka/ Downsizing
Poranek zaczynam od otwarcia drzwi studia VEAN TATTOO i najpierw dbam o atmosferę: włączam delikatne światło, muzykę i wietrzę salę. Chcę, aby każdy, kto tu wejdzie, od razu poczuł przytulność i spokój – bo dla wielu to pierwszy krok do tatuażu lub piercingu, a więc pojawia się też trema.
Pierwsza filiżanka kawy – i do pracy: sprawdzam zapisy na dzień, dzwonię do klientów, ustalam szczegóły ich wizyt. Lubię pomagać ludziom odnaleźć się w tym wszystkim – dobrać odpowiedniego artystę, opowiedzieć o procedurach, rozwiać obawy. Szczególnie miło jest patrzeć, jak napięcie w oczach zmienia się w uśmiech, gdy rozumieją, że tu wszystko im dokładnie wytłumaczymy i zadbamy o nich.
Kiedy przychodzi czas na moje zabiegi, przełączam się w rolę piercera. Każde spotkanie jest dla mnie wyjątkowe. Uwielbiam ten moment zaufania: ktoś siada na fotelu, a ja wiem, że zaraz zrobię wszystko maksymalnie dokładnie, sterylnie i bezboleśnie. I tak, zawsze cieszę się razem z klientem, gdy zobaczy efekt w lustrze – błyszczące oczy w takich chwilach są bezcenne.
W ciągu dnia nieustannie rozmawiam z ludźmi – to moja ulubiona część pracy. Ktoś przychodzi tylko zapytać o ceny, ktoś inny wybrać wzór, a jeszcze ktoś przyprowadza znajomych „dla wsparcia moralnego”. Ważne jest dla mnie, aby każdy poczuł się tu jak u siebie, dlatego zawsze jestem otwarta na rozmowę, żartuję, wspieram i tworzę atmosferę, w której chce się zostać.
Każda historia, każdy człowiek – to mała część wielkiego, twórczego procesu. Wychodzę ze studia z poczuciem, że pomogłam ludziom stać się odrobinę odważniejszymi, piękniejszymi i szczęśliwszymi.