Anna Dolia

Nazywam się Anna i łączę dwie role w studiu VEAN TATTOO — jestem administratorką i piercerką. Każda minuta mojej pracy jest wypełniona kontaktami z ludźmi, kreatywnością i energią, której starcza dla wszystkich wokół. Poranek zaczyna się od sprawdzenia zapisów na dany dzień. Telefon już zaczyna dzwonić — ktoś pyta, czy można przełożyć sesję tatuażu, a ktoś inny chce już dziś przekłuć nos. Uśmiecham się: „Oczywiście, znajdźmy dla Ciebie czas!” Dla mnie piercing to nie tylko przekłucie, ale mały, lecz ważny detal, który może podkreślić indywidualność danej osoby. Zawsze staram się być maksymalnie precyzyjna, uważna i delikatna. Jeśli klient się denerwuje, rozmawiamy na zupełnie inne tematy, czasem żartujemy. Po zabiegu słyszę słowa wdzięczności, które przypominają mi, że to, co robię, ma sens. Wieczorem studio jeszcze bardziej ożywa — ktoś decyduje się na swój pierwszy tatuaż, ktoś inny przychodzi po nową ozdobę do dawno wykonanego piercingu. Wszystko mam pod kontrolą — muzykę w studiu, zapas herbaty dla oczekujących, a także sterylne narzędzia. Każdego dnia pomagam ludziom stać się odrobinę pewniejszymi siebie i bardziej wyrazistymi. Czy to nie jest najlepsza praca na świecie?